Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (440 Wątki)

Dziecko z dziadkami , tak czy nie ?

Data utworzenia : 2014-04-08 23:20 | Ostatni komentarz 2024-05-06 08:35

Konto usunięte

47798 Odsłony
616 Komentarze

Dziś wpadł mi na myśl taki wątek który nie jest mi obcy , a mianowicie dotyczy zostawiania dziecka z dziadkami .Nie znalazłam takiego więc piszę . Ja sama mam uprzedzenia do zostawiania dziecka z dziadkami . Zostawiam niekiedy z moją mamą góra na 3 godziny jak muszę gdzieś wyjść gdzie akurat gdzie nie mogę wziąć małej ze sobą . Moja mama siedzi z nią wtedy w domu . Zaś gdy moja teściowa chce by małą u nich zostawić czy dać jej na spacer to nigdy się nie zgadzam bo boję się ze coś może jej się stać .Kiedyś dużo sie naczytałam historii ze dziecko poszło z dziadkiem na spacer i ktoś porwał , albo do jeziora wleciało i sie utopiło czy z babcia było w domu i żelazko gorące na nie upadło .Strach myśleć . Ja mam małego brata więc jak by nie patrzeć moja mama ma też wprawę w wychowywaniu dzieci a teściowa to ostatnie małe dziecko pilnowała jakieś 20 lat temu .Zawsze gdy zostawiam małą to mam wyrzuty sumienia że jestem wyrodną matką bo zostawiam ją na te 3 godziny 2 razy w tygodniu jak do szkoły idę . Myślę ze jak juz będzie miała z 6 lat to zostawię ją z teściową .Wiem ze dla was to śmieszne ale jestem taka przewrażliwiona , w sumie po mojej mamie to man :) A wy zostawiacie swoje dzieci z dziadkami i jak jest u was ?

2014-04-09 11:45

Levusek - dobrze napisane , myślę dokładnie tak jak ty :) Możemy się rękę podać :) Myślę też ze żeby nas zrozumieć trzeba właśnie mieć tak silny instynkt macierzyński bo inaczej ciężko :)

2014-04-09 11:22

Nie jesteś przewrażliwiona. U niektórych instynkt macierzyński jest silniejszy (wręcz w oczach innych przesadny) lub słabszy. Ja również należę do tej samej grupy co Ty i teściowej bym nie dała a mamie tylko wtedy jakbym miała bardzo pilną potrzebę i na krótki czas. Z mężem jedynie mogę zostawić, ale to nie ulega wątpliwości. Może i ja dla niektórych zabrzmię śmiesznie, ale dla mnie teściowa pozostanie osobą obcą- po prostu mamą mojego męża, którą owszem będę szanować, ale przywileje rodzicielskie należą jednak do nas rodziców. Ja starszego syna zostawiłam na noc pierwszy raz z moja mamą gdy skończył 2 latka, ale i tak czekałam u niej w domu tak długo aż zaśnie:) Musiałam zostawić, bo wtedy wróciłam na studia. A co do rodziców, teściów ogólnie, to zależy też jakie mają relacje z nami i wystarczy raz sparzyć się na czymś z ich strony w kwestii wychowania naszych dzieci, żeby potem niestety przestać im ufać. Przykładowo: Powiedzieliśmy im z mężem, że mają nie dawać starszemu synowi słodyczy, żelków sztucznie barwionych itp, bo robili to nagminnie, również frytki itp. Po czasie okazało się, że dawali mu cały czas, każąc mu nie mówić nam o tym- ale dziecko nam wygadało :) więc niestety to już jest podważanie autorytetu i takich historii było niestety sporo, że teściowa nie chce się podporządkować do naszego sposobu wychowywania. Ostatnio wspomniała, że Antosiowi (7 miesięcy) będzie również robiła fryteczki, dawała ciuciu itp, bo taka jest rola babć, ale sama sobie zrobiła krzydwę, bo ja jej dziecka nie dam :)

2014-04-09 10:55

Macie racje dziewczyny w pewien sposób , po prostu tak mam i nie umiem tego zmienić. Nie ufam aż tak bardzo swoim teściom by zostawić małą z nimi. Tak samo jak Monika1993 napisała ze jej teściowie futrują dziecko itp to u nas też tak jest .Jak mała miała 5-6 miesięcy chcieli dać jej kluskę do jedzenia . Po prostu się boje a z moją mamą mieszkam i nie mam takich obaw na zostawianie małej z nią . Ale rzecz jest też w tym że ja po prostu wcale nie lubie jej z nikim zostawiać . Po prostu bardzo na nią czekałam i bardzo ją kocham , również dużo przeżyłyśmy jak się urodziła i to chyba wzmocniło naszą więź jeszcze bardziej . Naszą historię pisałam tu w komentarzu http://lovi.pl/pl/forum/2/2560 więc jak jesteście ciekawi to przeczytajcie :)

2014-04-09 10:21

Ja kilkra razy zostawiłam synka z teściową (jak szłam na pogrzeb babci, gdy zimą jechaliśmy do kościoła z mężem, z raz podczas wypadu na zakupy) a tak na dłużej to zostawiam go tylko z moją mamą. Mieszkam z teściami na wsi więc siłą rzecz jak chcę coś załatwić to nie zostawiam małego w domu (tym bardziej że teraz teściowie mają robotę w polu) lecz zabieram go ze sobą do mamy i z nią go zostawiam jeśli mam dużo załatwień. Jeśli mniej to biorę go ze sobą i np mamę na dokładkę. W domu jak muszę coś zrobić a mały nie śpi lub nie pozwala mi wykonać zajęcia danego, zanoszę go na dół do teściowej i ona go zabawia z tym, że jestem wtedy w domu. Ogólnie zostawiac małego z moją mamą nie mam większych obaw bo wiem że zrobi wszystko to o co ją poproszę nie dając małemu np tego co mu nie wolno. Natomiast u teściów zauważyłam już tendencję do podkarmiania go np kawałkami bułki lub chleba albo jabłka itp. Nie rozumieją kiedy mówię żeby go nie dokarmiać między posiłkami albo że dopiero zjadł. Zawsze jest tłumaczenie, że od kilku okruszków przecież się nie naje, a ja już się przekonałam że mimo all zaburza nam to rytm i regularność posiłków i że synek czasami nie zjada całej porcji, którą normalnie mieści bez problemu. "Bo chciał, bo się ciągnie do jedzenia" - to stałe teksty teściów a przecież kiedy widzą coś takiego mogą poprostu odejść z małym od kuchni i osoby która coś je. Dlatego boję się, że zostawiając synka z nimi na dłużej szczególnie kiedy będzie starszy, dostanie do spożycia coś nie zdrowego i będzie podjadał. Już teraz słyszę często, że normalne dania mozna by mu po troszku już dawać albo że sam będzie przychodził po cukierki latem i ciastka. A ja chce mu ograniczać słodycze. Mamaavan przy Tobie dziecku również może zdarzyć się wypadek, uraz itp. To są sekundy kiedy dziecko upada i nie zdążysz go złapać mimo że siedzisz obok niego. Myślę że nie ma potrzeby zakładać od razu najgorszego.

2014-04-09 10:05

http://www.szpital-jedrzejow.pl/strona.php/module=Cms/action=Pokaz/Dzial=/IDArtykulu=145

2014-04-09 08:33

Ja napisałam już komentarz w innym wątku , ale odpowiem Ci na pytanie przecież dziadkowie to tez rodzina i trzeba im umożliwiać kontakt , a jeżeli Ty masz zaufanie do swoich rodziców bądź teściów to nic nie stoi na przeszkodzie aby aby maluch pobył troszkę z nimi. Im jako dziadkom tez to się należy.

2014-04-09 08:22

Kusia podała juz istniejace watki ale ja odpowiem konkretnie na Twoje pytanie .. a wiec jak Kacper był mały nie zostawiałam go jak nie musiałam a jak zostawiałam to zalatwialam wszystko ekspresem ..moja mama jest opiekunem w przedszkolu jest sprawna umysłowo i fizycznie , ufam jej bezgranicznie ale mimo wszystko zostawiajac synka obawialam sie wlasnie tego samego ...ze spadnie jej , ze sie zaksztusi ..same głupoty ..bo osoby którym ufamy krzywdy naszej pocieszce nie zrobia... Z tesciami hm ...równiez maja po 50 - 55 lat sa sprawni ...ale nie zostawiam do dzis ( w ostatecznosci tylko , max 1-2h) i tez mam wtedy ogromne obawy ...a dlaczego ? tylko dlatego ze Oni futruja , tak futruja a nie karmia Kacpra ...dostaje wszstko jak leci łącznie z Pepsi do picia ...( bo on chciał sprobowac ) noo powiedział im to ;) Ale zostawiam bo moim zdaniem niesprawiedliwie ich traktujesz...ale to moje zdanie ..ja pomimo tego , ze tesciowej nie nawidze ..mamy wwieczna wojne ( tzn klocic sie nie klocimy ) ..mojego zdania nie szanuje .ba nie tylko mojego ona nikogo nie szanuje .,,ale zostawiam z nia kacpra bo przeciez krzywdy wlasnemu wnukowi nie zrbi ... Masz racje sa rozni ludzie i sie slyszy nie malo ..nie wiem jak jest u Ciebie ..ale jesli tescie to dobrzy ludzie ...znasz ich i wiesz ze krzywdy specjalnie nie zrobia to mysle ze powinnas im tez troche pozwolic na takie sam na sam z wnukiem ...pamietaj ze z takim 6 latkiem jest wiecej roboty i wieksze prawdopodobienstwo ze cos glupiego wymysli ...ze sie czegos napije , spadnie czy zlapie za jakis pzedmiot nie dla dzieci.. oczywiscie nie zamierzam Cie teraz oceniac ..ja tylko pytam jak sytuacja wyglada ..Mysle ze takie trzmanie na wylacznosc w przyszlosci nie zaowocuje zbt dobrze ...nauczysz go ze babcia i dziedek nie i tak bedzie ... Zostawiajac dziecko z wlasnymi tesciami czy rodzicami nie przypisuje Ci od razu roli wyrodnej matki ..nie przesadzaj :) zadna z nas nie chce dla swego dziecka zle ..piszac ze matka ktora zostawia dziecko z dziadkami czy ciocia a nawet opiekunka jest wyrodna ...no nie sadze, bo co maja mamy powiedziec ktore musza wrocic do pracy i dziecko zostawic z zlobku ? Jestes dobra matka mimo wszystko i zostawienie od czasu do czasu dziecka z kims dla ciebie bliskim zlej matki z ciebie nie uczyni :) ahaa..jesli moge to dodam , ze moja siostra z tesciami w ogóle nie chciała dzieci zostawiac i nigdy nie zostawiala ..mieszkali na jedmnym podworku a jak musiala wyjsc to sciagala moja mame ktora mieszkala od niej 10 km ....dzis jej dzieci widza tylko sie z dziadkami na urodzinach swoich bo na ich nie chca jezdzic ..pomimo tego ze chciała to naprawic ..ani dziadkowie z nimi ani dzieci z dziadkami zostawac nie chca do dzis a od tego mineło okolo 9 lat ...

2014-04-09 07:45

mamavan w temacie opieki nad dziećmi jest wątek http://lovi.pl/pl/forum/10/1279/1 i artykuł http://lovi.pl/pl/parents/283 i jeszcze o relacjach http://lovi.pl/pl/forum/15/1327/1